Gesty kłamczucha, czyli jak rozpoznać, że ktoś nie mówi całej prawdy

Oprac. e-sieci. na podst. www.otwarty.pl | 25/01/2009 13:22

Niektórym tak zależy na dobrych relacjach ze współpracownikami i przełożonymi, że używają niedomówień. Sprawa jest skomplikowana - wyróżniamy całą prawdę, świętą prawdę i tę trzecią. Skupimy się na tym, jak demaskować osoby, które całej prawdy nie mówią.


REKLAMA




Jak zatem poznać, że ktoś nie jest z nami szczery? Na wstępie warto wyraźnie zaznaczyć, że wszystkie omówione poniżej gesty są tylko sygnałami, które powinny budzić niepokój, a nie jednoznaczną informacją: on (ona) kłamie. Poznając te sygnały i zwracając na nie uwagę podczas rozmowy zwiększamy swoje szanse, że nie damy się oszukać. Lepiej zawczasu dowiedzieć się, że szef nie do końca jest zadowolony z naszej pracy. Z drugiej strony szef także powinien być czujny na wszelkie sygnały fałszywej sympatii czy zapewnień, że jest dobrze. Ukrywanie informacji w takich sytuacjach może sprawić tylko jedno: że w końcu będzie za późno, żeby zareagować.

Czy te oczy mogą kłamać?
Po pierwsze zwróćmy więc uwagę na kontakt wzrokowy i fizyczny. Kłamca będzie unikał naszego spojrzenia. Będzie się bał, że w jego oczach wyczytamy prawdziwą treść komunikatu. Będzie też zwiększał dystans między sobą a rozmówcą. Nie przyjdzie mu do głowy, żeby się przysunąć czy też ująć nas za ramię choć na sekundę. Już przebywanie z nami w jednym pomieszczeniu jest dyskomfortem! Często zechce przesunąć się w kierunku drzwi. A jeśli nie może się ruszyć, zacznie budować barykady: ustawi na biurku jakieś przedmioty, zacznie je piętrzyć. Zrobi wszystko, by się od nas odgrodzić.
Jeśli więc szef, zapytany, czy uważa nas za cennego pracownika, zacznie mówić, że tak, ale jednocześnie wbije oczy w stół, a na stole natychmiast położy kilka drobiazgów – przysunie kalendarz, pióro, wizytownik, itp., i zacznie się rozglądać za następnymi elementami barykady – bądźmy uważni! Drążmy temat, podkreślmy, jak ważne jest, by powiedział nam szczerze, co możemy robić lepiej. Poprośmy, by postawił przed nami konkretne wyzwania. Tak, byśmy wiedzieli, czego się od nas oczekuje i za się nas rozlicza.

Zmrożeni lub zbyt gorący
Innym sygnałem może być brak ekspresji. Kłamcy tak boją się, że mowa ciała ich zdradzi, ze bardzo często po prostu w ogóle rezygnują z gestykulacji. Mogą też chcieć się „skurczyć” – skrzyżować ramiona, skulić, zgarbić, zacisnąć pięści. Osoby szczere często prostują palce, a dłonie rozkładają w ten sposób, że wewnętrzna strona wędruje do góry.
Kolejnym sygnałem powinna być przesadna reakcja. Jeśli ktoś zbyt mocno się dziwi, a przede wszystkim – zbyt długo, to znak, że może po prostu chcieć, byśmy to zdziwienie zauważyli. Zdziwienie trwa zwykle ułamki sekund.

Brak synchronizacji
Udawane gesty można łatwo rozpoznać, gdy brakuje synchronizacji mowy z gestami. Na przykład uśmiech: jeśli uśmiechają się tylko usta, a oczy i czoło już nie, oznacza to, że osoba przyjmuje maskę, która ma zasłonić inne emocje. Podobnie łatwo zdemaskować fałszywe gesty, następujące po wypowiedzi. Mowa ciała jest naszą naturalną i pierwszą reakcją na uczucia i emocje. Jeśli powstrzymujemy prawdziwą reakcję, potrzebujemy czasu, by wymyślić, gest który dobrze zilustruje to, co mówimy.

Za i przeciw
Korzyści wynikające z mówienia prawdy są ogromne. Oczywiście, zawsze pozostaje problem, jak tę prawdę przekażemy. Szef ma zwykle łatwiej, gdyż posiada służbowe prawo do oceniania pracy swoich podwładnych. Jeśli będzie mówił o konkretnych zachowaniach i faktach, które mu nie odpowiadają, nie urazi pracownika, a może zdziałać dużo dobrego dając rzetelną i konstruktywną informację zwrotną.
Kłopot ma zwykle pracownik. Bo zawsze może trafić na szefa, który przyjmuje tylko dobre informacje. I choć pracownik naprawdę może się starać, by złe wieści przekazać delikatnie, złość szefa skupi się na nim. W tej sytuacji nie ma jednoznacznych, prostych rad i rozwiązań. Wiadomo natomiast, że dłuższe przebywanie w środowisku, które wymaga od nas udawania, źle wpływa zarówno na nasze samopoczucie, jak też na zadowolenie z pracy. Tymczasem w pracy spędzamy jedną trzecią naszego życia. Drugie tyle o niej myślimy. Zatem – czy warto się męczyć?

Anita Chmara – Ekspert BERNDSON
Anita Chmara jest Ekspertem BERNDSON w dziedzinie Budowania Relacji. Obszarem jej specjalizacji są: umiejętności osobiste, zarządzanie poprzez wartości, techniki sprzedaży, techniki negocjacji. Anita Chmara jest osobą otwartą, pewną siebie, wnikliwie oceniającą każdy napotkany problem. Jej dotychczasowe bogate doświadczenie zawodowe jest rzetelną podstawą działalności trenerskiej. Na jej umiejętności, jako trenera, duży wpływ miały zarówno studia teatrologiczne, jak również praca dziennikarki, poruszającej tematy z zakresu psychologii, problemów społecznych i kultury. Traktuje uczestników swoich szkoleń jak równych partnerów, pomagając im odkryć nowe możliwości budowania relacji interpersonalnych, zarządzania oraz technik sprzedaży.

BERNDSON to polska firma szkoleniowa, którą cechuje innowacyjność i rozumienie potrzeb rynku. W ofercie BERNDSON znajdują się szkolenia biznesowe z zakresu zarządzania, sprzedaży, negocjacji, marketingu, finansów. Są to wyłącznie praktyczne i interaktywne warsztaty, wykorzystujące nowoczesne metody szkoleniowe. Firma BERNDSON została wpisana do Rejestru Instytucji Szkoleniowych. Eksperci BERNDSON w swojej pracy kierują się hasłem: „Każdego dnia doskonalimy ludzi i ich otoczenie, by mniejszym wysiłkiem osiągali coraz więcej. Łączymy światy Biznesu i Trenerów. Wzmacniamy korzyści i otwieramy nowe możliwości”.
Eksperci i Trenerzy BERNDSON gwarantują najwyższą jakość szkoleń przeznaczonych dla pracowników wszystkich poziomów organizacji firmy. Pomagają podnosić kompetencje w obszarach zarządzania, negocjacji, sprzedaży, marketingu i finansów. Unikalna koncepcja szkoleń polega na postawieniu pracownika oraz jego rozwoju zawodowego na centralnym miejscu. Eksperci firmy nie tylko pełnią rolę trenerów, ale także partnerów i doradców kadry kierowniczej na szlaku ich osobistego rozwoju.
BERNDSON jest członkiem Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie, założycielem oraz członkiem Polskiej Izby Firm Szkoleniowych (PIFS), działa w strukturach Małopolskiego Związku Pracodawców, zrzeszonego w PKPP Lewiatan. BERNDSON jest zdobywcą następujących wyróżnień: Firma Równych Szans, Firma Primus Inter Pares 2007, Solidna Firma 2007, Złoty Laur Klienta 2008 w kategorii Szkolenia Biznesowe.