PKN nie planuje rozwoju sieci stacji w Niemczech w tym roku

Oprac. e-sieci. na podst. www.gpwinfostrefa.pl | 14/01/2009 14:03

Polski Koncern Naftowy Orlen nie planuje rozwoju sieci stacji paliwowych w Niemczech w tym roku, ale nie wyklucza możliwości ich sprzedaży, jeśli otrzyma dobrą ofertę - poinformował PAP w wywiadzie prezes PKN Jacek Krawiec.


REKLAMA




"W tej chwili nie widzimy potrzeby pozbywania się tego aktywa. Ze względu na sytuację makro nie planujemy też znaczącego rozwoju tej sieci w roku 2009" - powiedział Krawiec. "Jeśli znajdzie się kupiec, który zaoferuje dobrą cenę za to aktywo, to jesteśmy skłonni rozmawiać o sprzedaży. Jesteśmy też skłonni myśleć o ewentualnej wymianie takich aktywów w zamian za inne aktywa np. wydobywcze" - dodał. Krawiec przypomniał, że Orlen Deutschland zaczął zarabiać pieniądze i przynosić zwroty, których oczekują akcjonariusze. "Orlen Deutschland zaczął zarabiać pieniądze i osiągnął rentowność, której akcjonariusze oczekują. W 2007 roku zarobił 30 mln zł netto" - powiedział szef Orlenu. Prezes powiedział też, że PKN będzie systematycznie rozwijać sieć detaliczną w Polsce. "Rozwijamy sieć detaliczną w kraju. Zakładamy, że w tym roku liczba stacji wzrośnie netto o kilkadziesiąt. Natomiast ze względu na głęboką recesję zarówno w krajach bałtyckich, jak i na Ukrainie, rynki te na razie muszą poczekać" - dodał. Szaf Orlenu nie wykluczył, że PKN będzie chciał prawdopodobnie w arbitrażu rozwiązać spór z Yukosem dotyczący roszczeń związanych z transakcją nabycia rafinerii w Możejkach. PKN podał wcześniej, że maksymalna wysokość odpowiedzialności Yukosu za niezgodność zakwestionowanych oświadczeń ze stanem faktycznym wynosi 250 mln USD. "To jest spór, bo my wystąpiliśmy z roszczeniem, którego oni nie uznają. Pewnie trzeba będzie wejść na ścieżkę prawną, a takie
procesy mają to do siebie, że trwają dosyć długo" – powiedział Krawiec w wywiadzie. Prezes Krawiec sprecyzował, że nie ma co liczyć na rozwiązanie tego sporu w tym roku.